Pearl Queens

Chika

Pisane z punktu widzenia Chiki.
05 październik
Jadąc z mamą na lotnisko w Londynie, zastanawiałam się jak to będzie. W Tokio byłam tylko raz, nie za bardzo wiedziałam jak tam jest... Chciałam mieć podróż za sobą. Być w Tokio, znaleźć przyjaciół o ile byłam ich warta, uczyć się... Właśnie, szkoła. Jak będzie w szkole? Bałam się pierwszego dnia w nowym miejscu. Jesteś wtedy w punkcie widzenia i wszyscy się na ciebie gapią i obgadują za plecami "Ej, patrz! To ta nowa! Niezdarna napewno...". Nie znoszę tego! Co prawda urodziłam się w Japonii, mieszkałam w Japonii, wyglądam jak japonka ale do piętnastego roku życia wychowywałam się w Londynie. Może w szkole nie byłam lubiana, miałam przyjaciółki ale nie od serca. Lubiłam je i szanowałam tak jak one mnie. Spędzałam z nimi prawie każdą chwilę dopóki nie musiałam się z nimi rozstać. To było dla mnie okropne.
Dojechaliśmy do lotniska. Mam motyle w brzuchu. Spojrzałam na mój naszyjnik koloru czekoladowego, w którym znajdowała się czekoladowa perła. Dzięki niej mogłam przemienić się w syrenę oraz piosenkarkę. Stresowałam się... Wyciągnęłam z auta i bagażnika moje bagaże a było ich aż trzy! Były bardzo ciężkie. Później weszliśmy do pomieszczenia nazwanego "Airport Londyn". Poszłyśmy z mamą gdzieś usiąść, ponieważ czekałyśmy na moją ciotkę i kuzynkę, z którymi miałyśmy polecieć i zamieszkać w Tokio. Czekałyśmy jakąś dobrą godzinę. Zaraz idziemy na kontrolę i lecimy! Chyba...
Dobrze, muszę już iść, ponieważ idziemy na kontrolę. Sayo.

Airi

Nie jest źle, ciekawie się zapowiada. Pisz dalej, ale uważaj na powtórzenia, bo w końcówce masz dwa razy „idziemy na kontrolę”. Gdyby nie były pod sobą, to pewnie nie zwróciłabym na to uwagi, bo wszyscy już wiedzą, że mam spóźnioną reakcję, ale tak.. Udało mi się to zauważyć.

Chika

Oke, będę uważać. Jeżeli ktoś chce wystąpić w tym jakże mhocznym opowiadaniu niech napisze i powie mi imię postaci. Jeżeli będzie to postać jego wasza syrenka to informacje wezmę w działu O nas. Z góry dziękuję.
ps. O i jeszcze jakieś zdjęcie załączcie jak nie ma w Galerii.

Airi

To ja chcę wystąpić! Jako moja syrenka oczywiście. I nazwisko jak coś to nie 'Nieznane', tylko po prostu go nie ma, jasne? *gleb* I zdjęcie zaraz pojawi się w galerii, więc będziesz mogła je zobaczyć.

Chika

Oke, już ją mam :3 jutro postaram się napisać nju rozdziałek :d
~
09 październik
Poszło gładko. Jestem w Japonii w moim nowym pokoiku. Jest pięknie i przytulnie! Byłam już w szkole. W jednym dniu poznałam już trzy dziewczyny i pięciu chłopców. Wszyscy są dla mnie mili, a najbardziej miła była dla mnie brązowowłosa Airi Nanami. Polubiłam ją najbardziej ze wszystkich dziewcząt. Airi ma tak samo jak ja, perłę koloru zielonego. Jestem zadowolona z tego że moja koleżanka ma perłę i będziemy razem pływać po morzach i oceanach. Oczywiście nie mogło też zabraknąć mojej rywalki. Od razu zaczęła mnie nie ciekawić swoim wyglądem i później charakterem. Moja rywalka nazywa się Ayame Atsuko. Och, jak ja jej nie znoszę! Już pierwszego dnia w szkole musiał mnie ktoś wkurzyć... Ayame ma blond włosy i też ma perłę koloru toffi! Toffi? Cóż za okropny kolor! Chłopcy w mojej klasie są zabawni, ale nie zbyt ładni i przystojni. Jak byłam na przerwie spodobał mi się chłopak o blond włosach, nosi okulary, ale mi to w ogóle nie przeszkadza. Okulary są słodkie... Dziś uśmiechnął się do mnie kilka razy a ja, jak głupia stałam zarumieniona i odwzajemniałam uśmiechy. Och, ja chcę poniedziałek! Ten święty dzień w którym go w końcu zobaczę i dowiem się jak ma na imię! Chyba coś na M... M - Martin? Hm, nie wiem. Może Airi będzie wiedzieć? Hihi, zapytam się... Oi, muszę iść odrobić lekcje, bai!

Airi

Oo, fajnie, że moja postać pojawiła się już. ;) No, ciekawe, jak to dalej będzie i czy Twojej bohaterce uda się zdobyć serce Martina.. Czekam na dalsze rozdziały!